2.30 Podstawą naszego zbawienia jest usprawiedliwienie dokonane za pośrednictwem zastępczej ofiary Pana Jezusa.

2.30 Podstawą naszego zbawienia jest fakt, że jesteśmy usprawiedliwieni, uważani za prawych, przez naszą wiarę i chrzest w reprezentacyjną ofiarę Pana Jezusa. W ten sposób Jego sprawiedliwość jest przypisywana nam.

W Liście do Rzymian wysunięto tezę, że Pan uważa za sprawiedliwych tych, którzy wierzą; sprawiedliwość przypisywana jest nam niesprawiedliwym (Rz 2;26; 4:3,4,5,6,8,9.10,11,22,23,24; 8:36; 9:8).

Jeśli Bóg nas usprawiedliwia, gdzie jest ten, co nas potępia, albo oskarża (Rz 8:33,34)? A jednak w życiu rodzinnym, w pracy, stosunkach w zborze...tak często doświadczamy przykrości spowodowanych wymierzonymi przeciwko nam insynuacjami. Pragniemy usprawiedliwić się, wyjaśnić plotkę czy fałszywe przedstawienie faktów, „podjąć” temat, aby oczyścić swoje imię. Wszyscy jesteśmy przewrażliwieni w odniesieniu do tego, co inni mogą sugerować w stosunku do nas. Wszystko to jest odbiciem braku zrozumienia niezwykłego faktu, że jesteśmy usprawiedliwieni przez Boga i w Jego oczach – co jest rzeczą najważniejszą – jesteśmy bez winy przed tronem łaski, odziani w przypisywaną i niezrównaną sprawiedliwość Pana. Paweł, fałszywie przedstawiany i zniesławiany przez większość braci, powiedział: „Lecz co się mnie tyczy, nie ma najmniejszego znaczenia, czy wy mnie sądzić będziecie, czy jakiś inny sąd ludzki, bo nawet ja sam siebie nie sądzę. Albowiem do niczego się nie poczuwam, lecz to mnie jeszcze nie usprawiedliwia, bo tym, który mię sądzi [obecnie] jest Pan” (1 Kor 4:3-4). Zgodnie z tym argumentem sędzia usprawiedliwia. Paweł nie usprawiedliwia sam siebie, nie usprawiedliwiają go inni ludzie, bo nie są oni jego sędzią. Fakt, że sam Bóg jest sędzią przez Chrystusa [następna podstawowa nauka] oznacza, że nikt nie może ostatecznie usprawiedliwić nas lub potępić. Fałszywe roszczenia niektórych nie mogą ostatecznie nas zniszczyć, a nasze własne wysiłki samousprawiedliwienia są w efekcie zaprzeczeniem faktu, że to Pan jest sędzią, a nie my. Dlatego On sam może i będzie usprawiedliwiał. Apelując do Koryntian o to, aby nie pozywali się nawzajem do sądu, Paweł dowodzi: „Czynie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą?” (1 Kor 6:9). Kilkakrotnie w swoich pismach posługuje się formułą „Czy nie wiecie?” (np. 9:19 w tym kontekście) dla podkreślenia powrotu nowo nawróconych do wskazań podstawowych nauk, które ostatnio przyjęli. Jeśli wierzymy w sprawiedliwy sąd oraz że ci, którzy zgrzeszyli poznają straszny smak odrzucenia... dlaczego więc chcemy sami ich sądzić w tym życiu? Pociesz się faktem, że sąd się zbliża...takie jest przesłanie Pawła, oparte na wskazaniach podstawowej nauki.

Przemyślenia te związane są z inną podstawową nauką zawartą w Ewangelii Jana 5:44, gdzie Pan wypomina Żydom, że szukają chwały „nawzajem dla siebie”, a nie chwały, która pochodzi od Boga. Ponieważ jest tylko jeden Bóg, jest tylko jedna chwała, jedno Imię Boże, jeden wzorzec duchowości, jeden sędzia, jeden usprawiedliwiający. Ludzie pragnąc chwały, uznania, akceptacji i usprawiedliwienia od innych ludzi, zaprzeczają nauce o jednym Bogu. Skoro jest tylko jeden Bóg, powinniśmy szukać Jego hojnego usprawiedliwienia, pomijając to ludzkie. Ozeasz wyjawił tę prawdę już wcześniej: „Ja, Pan, jestem twoim Bogiem ...a Boga oprócz mnie nie powinieneś znać i poza mną nie ma zbawiciela...nie będziemy mówić do dzieła naszych rąk: Boże nasz! Gdyż u ciebie [tzn. u ciebie jedynie] sierota znajduje zmiłowanie” (Oz 13:4; 14:3). Ponieważ tylko Bóg może zapewnić zbawienie i zmiłowanie, dlatego nie ma potrzeby służenia czy szukania uznania czegokolwiek lub kogokolwiek innego; bo otrzymanie zmiłowania i zbawienia to jedyne ostateczne rzeczy warte poszukiwań. Jest tylko jeden Bóg, który może je dać i dlatego powinniśmy szukać tylko Jego akceptacji

Tym samym greckim słowem posłużono się w Liście do Rzymian w odniesieniu do naszego samopostrzegania. Musimy uważać / postrzegać siebie jako sprawiedliwych mężczyzn i kobiety oraz uważać się nawzajem za sprawiedliwych raczej na podstawie uznania wiary innych niż uczynków: „Uważamy [uznajemy / przypisujemy / poczytamy] bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu...Podobnie i wy uważacie [przypisujecie] siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, panu naszym” (Rz 3:28; 6:11). Powinniśmy czuć czystość i sprawiedliwość i przestrzegać tego, zarówno we własnym zachowaniu, jak i we wzajemnych stosunkach. Duch miłości nie przypisuje innym zła, tak jak Bóg nie przypisuje go nam (1 Kor 13:5 „nie myśli nic złego”, przypisuje / poczytuje Rzymianom). Słowo to pojawia się znowu w 2 Liście do Koryntian 3:5: „Nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć [przypisywać] coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga”. Jesteśmy zdolni uważać / czuć samych siebie za sprawiedliwych, bo Bóg uważa nas za sprawiedliwych. Jeśli w to wierzymy, pokonamy słabość, która tkwi w każdym z nas, szczerze uważając swoich braci za sprawiedliwych, posiadając miłość, która szczerze wierzy i widzi tylko to, co w innych najlepsze.


previous chapter previous page table of contents next page