2.11 Chrystus przyjdzie sądzić ten świat.

Dlatego oddzielimy się od tego świata. Poprzestaniemy na dobrach materialnych, które mamy. Jakub mówi po prostu: „Nagromadziliście skarby w dniach, które się mają ku końcowi” (Jb 5:3) – i kropka. Jakby chciał powiedzieć: ‘Zbieranie skarbów w dniach ostatecznych jest wielce niestosowne, pomyśl o tym!'. 2 List do Tessaloniczan mówi, że jeśli naprawdę posiadamy solidną wiarę i koncentrujemy się na drugim przyjściu, to nie zwiodą nas fałszywi nauczyciele. Dlatego sam fakt, że dzień sądu na pewno nadejdzie sam w sobie jest nakazem skierowanym do wszystkich ludzi o opamiętanie (Dz 17:30,31) – tym samym jest też nakazem do głoszenia konieczności opamiętania.

Świadomość nadchodzącego sądu prowadzi do samodoświadczania: „Lecz kto będzie mógł znieść dzień jego przyjścia i kto się ostoi, gdy się ukaże” (Ma 3:2 por. Ap 6:17). Wiara w powtórne przyjście powinna wzbudzić pytanie: „Jakiego rodzaju osobami powinniśmy być...” zbliżając się do dnia sądu? „Przeto, umiłowani, oczekując tego starajcie się, abyście znalezieni zostali przed nim bez skazy i bez nagany” (2 Pt 3:11,14). Izrael oczekując pojawienia się Jahwe, przygotowywał się na ten dzień składając ofiarę pojednania (Kpł 9:4). Jonasz po prostu ogłosił sąd nad Niwą, jak wiemy nie nawoływał do opamiętania. Ale sama świadomość nadchodzącego sądu była nakazem, poleceniem dla Niwejczyków do opamiętania (Jon 3:4,5). „Małżeństwo niech będzie we czci u wszystkich, a łoże nieskalane; rozpustników bowiem i cudzołożników sądzić będzie Bóg” (Hbr 13:4). Seksualna niemoralność jest niedopuszczalna, jeśli wierzymy, szczerze wierzymy...że nadchodzi dzień sądu.

Nawiązuje do tego także List do Tytusa: „List do Tytusa miał pomóc mu w jego misji skierowanej do beztroskich mieszkańców Krety, gdzie łagodny klimat, wybrzeża rojące się od marynarzy i obfitych winnic uczyniły z tego miejsca oazę lekkich obyczajów, pijaństwa i próżności. Ten opis konkretnych problemów zobowiązał Tytusa do nauczania kościoła, aby „wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli. Oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność gorliwy w dobrych uczynkach” (2:12-14)”.

W 1 Liście do Koryntian, autor odwołuje się do realności przyszłego sądu Bożego, jako podstawy do nie przywiązywania wielkiej uwagi do tego, jak sadzi nas człowiek . Jeżeli sąd Boży jest dla nas wszystkim, wówczas to, co mówią lub sądzą o nas ludzie, co nam się wydaje, że sądzą, nie będzie mieć dla nas wielkiego znaczenia. Nadrzędną wartość dla naszego życia ma znaczenie przyszłego sądu Bożego, a nie świadomość doczesnego sądu ludzkiego. Znając gniew Pana w czasie sadu, Paweł pragnął wykorzystać to dla przekonania ludzi, włączając wiernych w Koryncie, do zaniechania ich lekceważącej postawy wobec Bożej Prawdy. Właściwe zrozumienie realności przyszłego sądu sprawi, że dojdziemy do sedna zagadnienia, zrozumiemy prawdziwą istotę duchowego życia, zobaczymy prawdziwą istotę krzyża dźwigającego chrześcijaństwo. Uwierzymy , że to, co zasiejemy, to zbierzemy (Ga 6:7,8) i dlatego będziemy żyć stosownie do tego.

Zbór w Tessalonice wyraźnie nękał problem niemoralności (1 Tes 4:3-6). Mimo to, zbór gorąco pragnął przyjścia Pana, a byli i tacy, którzy porzucali pracę pewni, że nastąpi to niebawem. Wyraźnie nie zrozumieli moralnych wskazań o rychłym przyjściu Pana. Dlatego w każdym rozdziale Listu, Paweł drąży temat powrotu Pana – faktu, o którym wiedzieli, i który budził ich zachwyt, pomimo tego, tak jak my, nie stawili czoła jego prawdziwemu znaczeniu. Jeśli ma On powrócić, to musimy zaniechać rzeczy, które były plagą w Tesalonice – niemoralność, lenistwo, nieodpowiedzialność, itd.

W trudnych chwilach, Job porzucał wiarę w zmartwychwstanie – usprawiedliwiając się „nie mogę dłużej powstrzymywać ust swoich” (Jb 7:10,11). Pozbawieni nadziei na przyszłość nie kontrolujemy swoich ust (Jb 13:13). A przecież żyjemy w świadomości, że na podstawie swoich słów zostaniemy usprawiedliwieni lub potępieni, kiedy Pan powróci.


previous chapter previous page table of contents next page